wzorowana na przepisie z Jadłonomii
SKŁADNIKI:
1 kg dyni Hokkaido ew. dyni piżmowej
1/2 cebuli
kilka ząbków czosnku (wedle uznania, ja lubię więc dodam ok 4 ząbki)
3-4 łyżki posiekanej pietruszki
szczypta płatków chilli
1 1/2 łyżki octu balsamicznego (można zamiennie zastosować sok z cytryny)
5 suszonych pomidorów
sól, czarny pieprz
oliwa
SPOSÓB WYKONANIA:
- Piekarnik rozgrzać do 220 st.
- Dynie pokroić na ćwiartki, łyżką wydrążyć pestki, posmarować oliwą, oprószyć solą.
- Piec 30-40 minut aż będzie miękka
- Upieczoną dynię wyjąć, ostudzić
- Na patelni podsmażyć przez 1-2 minuty drobno pokrojoną cebulę, aż zmięknie, wtedy dodać posiekany czosnek i smażyć aż zacznie pachnieć (kilka-kilkanaście sekund), dodać posiekaną pietruszkę, płatki chilli i smażyć przez kilka sekund.
- Upieczoną dynię można obrać ze skórki, ale jeśli jest to dynia Hokkaido – nie jest to potrzebne.
- Włożyć dynię do miski, dodać oliwę (2-3 łyżki), ocet balsamiczny, suszone pomidory, sól , czarny pieprz i dokładnie zblendować na gładką pastę.
- Do pasty dodać zawartość patelni wraz z oliwa (może być aromatyczna) , doprawić do smaku solą, wymieszać i schłodzić w lodówce, żeby się przegryzła.
Pyszna do świeżego pieczywa! Yummi!