pora przynieść ciasto na piernik, może być kilka dni przed Wigilią, w polewie może spokojnie postać parę dni
SKŁADNIKI:
zrobione wcześniej ciasto wg przepisu „Piernik długodojrzewający- część 1”
2 słoiczki konfitury ze śliwek węgierek
orzechy włoskie do dekoracji
SKŁADNIKI NA POLEWĘ:
50 g masła
50g śmietany kremówki
200g czekolady
WYKONANIE:
Przyniesione ciasto zostawiamy na jakiś czas, żeby „odtajało” (ja pozostawiłam na całą noc). Następnie dzielimy je na trzy części i każdą z nich rozwałkowujemy tak, by powstał placek o grubości ok. 5 mm, na średnią blachę ( u mnie 30×36 cm ). Taką blachę z wyłożonym na dnie plackiem wstawiamy do piekarnika i pieczemy 15 minut lub do „suchego patyczka” na opcji termoobiegu w temperaturze 160 st, . Tak pieczemy trzy placki. Placki po upieczeniu sa miękkie i pulchne, zostawiamy je do pełnego ostygnięcia. Następnie smarujemy je konfiturą i przekładamy. W takim stanie piernik powinniśmy zawinąć w ściereczkę i pozostawić na conajmniej 24 godziny, Najlepiej docisnąć go ciężkimi książkami. Przed samą Wigilią odwijamy piernik, okrawamy jego brzegi, żeby były równe i ładne i kroimy go na np. trzy lub cztery mniejsze pierniki lub tak jak chcemy.
POLEWA – WYKONANIE:
W garnuszku rozpuszczamy na ogniu masło, śmietanę i czekolady. Wszystko razem mieszamy, ale nie doprowadzamy do wrzenia. Gdy polewa jest gładka odstawiamy ją do ostygnięcia. Smarujemy polewą pierniki ze wszystkich stron. Z wierzchu zdobimy pokruszonymi orzechami i płatkami z migdałów. Piernik wygląda pięknie i obłędnie smakuje. Polecam!