Wiem, wiem, nie każdy ją lubi, wielu kojarzy się z dzieciństwem, z wiosną, wielu za nią przepada, jednym słowem trzeba ją kiedyś ugotować….. . Zapraszam!
SKŁADNIKI:
1 duży kalafior, umyty, podzielony na różyczki
3 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
3-4 ziemniaki
duuuża garść pachnącego kopru
pół pomidora
kwaśna śmietana, jeśli ktoś chce jej dodać
cebula
pieprz, gałka muszkatołowa, sól, łyżeczka cukru, lubczyk
WYKONANIE:
W garnku zagotowuję ok. 2 litry wody , do gotującej się wody dodaję po kolei ziemniaki pokrojone w kostkę, marchewką pokrojoną w kosteczką, korzeń pietruszki, kawałek selera i różyczki kalafiora. Doprowadzam do wrzenia, wrzucam rozgniecione ziarna pieprzu. W międzyczasie można na patelni zasmażyć cebulkę na maśle, a następnie wrzucić ją do zupy. Teraz możemy uzupełnić wodę, jeśli nam wyparowała, a następnie posolić do smaku.
Po zagotowaniu, wrzucamy kawałek pomidora, następnie lubczyk. Teraz zestawiam z ognia gotującą się zupę, odlewam część gęstych warzyw i blenduję, następnie wrzucam do zupy , która staje się w ten sposób gęsta. Gotuję dalej wrzucając garść kopru. Teraz jeszcze należy dodać łyżeczkę lub więcej cukru do smaku , a następnie pół łyżeczki gałki muszkatołowej. Pogotować 3 minuty i koniec! zupa gotowa!
Ważne: każdy składnik dodawać w odstępie 3 minut od zagotowania, po dodaniu każdego składnika zupę zamieszać. Można dodać śmietany zaraz po zblendowaniu, przed lubczykiem. Smacznego! Warto spróbować!