Biszkopt musi umieć każdy upiec, jest prosty, jeśli z sercem podejdziemy do tych prostych czynności, a przepis dostałam od Gośki S.
SKŁADNIKI:
5 jaj
3/4 szklanki cukru
1 cukier waniliowy
4 łyżki mąki pszennej typ 450 poznańskiej
2 łyżki mąki ziemniaczanej , razem 1 szklanka mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
WYKONANIE:
Białka ubijać ze szczyptą soli na sztywno, gdy już będzie prawie sztywne wsypywać cukier łyżka po łyżce,nie przestawać ubijać. Pomiędzy kolejnymi łyżkami ok.1 minuta ubijania, cukier musi być roztarty, żeby to sprawdzić bierzemy troszkę piany z miski i rozcieramy pomiędzy dwoma palcami. Cukier nie powinien być wyczuwalny. Zabiera to trochę czasu. Teraz dodać żółtka i chwilę je ubić z białkiem. Odłożyć mikser i wsypywać mąkę po trochu mieszając masę delikatnie szpatułką, zadbać aby trochę ją napowietrzyć.
Przełożyć masę do przygotowanej tortownicy/formy. Dno wysmarować masłem i wysypać bułką tartą lub po prostu wyłożyć papierem do pieczenia. Boki pozostawić nie wysmarowane, po nich biszkopt będzie się „wspinał”. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st C, piec 35 minut na opcji góra/dół. Piec do suchego patyczka. Po upieczeniu wyjąć z piekarnika i z wysokości 30 cm rzucić formę z ciastem o podłogę. Odstawić do wystygnięcia.
Wierzcie mi: będzie dobrze!